sobota, 28 grudnia 2013

Bla, bla, bla…i po świętach

Życie poddaje nowe tematy, ale z opóźnieniem. A kiedy już temat się pojawi, to tak intensywnie, że nie ma czasu na pisanie. Takim tematem są święta.

Słyszałem fragment rozmowy dwóch kobiet w autobusie:
­– Ty wiesz, jak ja tych świąt nienawidzę!
– Aż tak? Dlaczego?
– Bo jak pomyślę, jak ci faceci zasiendo za stołem i tylko czekają, jak im się wszystko poda, to mi się wszystkiego odechciewa. A wcześniej posprzątać, zakupy zrobić, załatwić…

Więcej moje gumowe ucho nie wyłapało. Nawet mogłoby, ale się zamyśliłem. Padło słowo „faceci”, którego notabene nie lubię, podobnie jak słowa „laski” – zamiast dziewczyny.

piątek, 6 grudnia 2013

Cy tata cyta cytaty Tacyta?

Cy tata w ogóle cyta? – Tata stara się czytać, synku. Jak najwięcej. A ty też powinieneś. Gdzie twoja książeczka? – Być może to mi się dzisiaj przyśni, bo dużo o tym myślałem.

W radiu, to jest w Dwójce oczywiście, usłyszałem w przeglądzie prasy, że Polak kupuje przeciętnie niecałe 1,5 książki na rok, a Czech dla porównania – 14. Nieźle, co? Jesteśmy dziesięć razy gorsi od Czechów. Jedzie po ambicji, czy nie bardzo? Po mojej trochę jedzie, tak czuję, chociaż zaraz zacząłem się usprawiedliwiać: a po co kupować, jak można wypożyczyć? Albo po co kupować aż tyle, skoro i tak już się nie mieszczą na regale w domu?

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Posłuchać starego

Warto zadać sobie pytanie: czy mam cierpliwość, żeby poświęcić czas starszej osobie, posłuchać, skorzystać? A ile stracę, jeśli nie będzie mi się chciało pogadać z tym wiekowym, doświadczonym dziadkiem, babcią?


Lubię rozmawiać ze starszymi ludźmi. Z sąsiadką, z nauczycielką, z szefem… To znaczy z takimi, co są przynajmniej po sześćdziesiątce, a najlepiej już dawno na emeryturze. Oni co prawda dużo mówią, ale właśnie – oni umieją mówić. A młodzi ludzie nie umieją. Ja też jeszcze nie umiem tak, jak bym chciał. Starsi ludzie, może nie wszyscy, ale ci, których mam na myśli, mają niezwykłą lekkość wysławiania się w każdej sprawie – czy chodzi o załatwienie drobnej rzeczy, czy o streszczenie własnego życiorysu.