Jest coś barbarzyńskiego w
porównywaniu piękna kobiet. I, jak każde barbarzyństwo, jest to w jakiś sposób
pociągające. A wybory miss są już zupełnym fetyszem.
Takie przemyślenia snułem
sobie w pracy, dzień po spotkaniu klasowym. Chodzi o klasę gimnazjalną, a więc minęło
już… jedenaście lat, jak po raz ostatni wyszliśmy razem ze szkoły! Nie do
wiary. A jednak. Stworzyłem grupę fejsbukową, zaprosiłem, zarządziłem… i
przyszło sześć osób. Podobna frekwencja „dopisała” pół roku temu. Może i
lepiej, że tak mało, dzięki temu wszyscy mogli rozmawiać ze wszystkimi. Bardzo
lubię spotkania z ludźmi – takie, których głównym