- bo ciężko mi pisać dziennik "do szuflady",
- bo lubię archiwizować przeżycia, ujmować chwile,
- bo wolę pismo, niż fotografię, film,
- bo niewielu facetów dzieli się swoimi przemyśleniami na temat najważniejszych doświadczeń w życiu, jakimi są małżeństwo i rodzicielstwo,
- bo kiedy piszę Wyssane z Pisma, brakuje mi miejsca na swobodne rozważania i opowieści, wymykające się ustalonej konwencji,
- bo może to kogoś rozbawi, ze skromności nie powiem "nauczy".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz