niedziela, 29 października 2017

O mnie

A co ty robisz tutaj? – Podchodzi do mnie Al. siostra. No bo się rozsiadłem na uboczu, z kartką i długopisem, które z lekkim trudem sobie znalazłem.
— Piszę bloga.
— No proszę, i znowu na imprezie ty się alienujesz.
— Przecie babska impreza... – Tak sobie zażyczyła siostrzenica – jej to urodziny. My – tatowie niby jesteśmy, ale trochę z boku – sobie, a babki sobie. Ja tymczasem wiedziałem, że nie mogę znów przepuścić dnia bez pisania. I wziąłem się do dzieła.

— Hej, uważajcie! – Głos Al. teraz jak dzwoniąca szklanka, rozmowa ucichła na sekundę. – Uważajcie, co mówicie, bo Jasiek teraz siedzi z kartką i zbiera materiał na bloga.
— Nie zbieram, tylko od razu piszę. – Prostuję.
— O, jeszcze gorzej!
— Jasiu, napisz coś o mnie! – Prosi Be. – Ha ha ha ha... – wszystkie się śmieją.
— I o mnie też napisz! – Dołącza się O. bratowa.
— Spokojnie, napiszę i o Bernatce, i o Oksanie, i o Ali, bo przecież sama się też prosiła...

Ję. bratu też się ten żart spodobał i podchodzi do mnie, i udaje, że czyta:
— Ja wam powiem, co on tutaj pisze, o: "woow, naprawdę? coś ty? i ona wtedy wiesz co? no co? ona wtedy do niego poszła i mu to powiedziała!" – Dziewczyny śmieją się... To chyba dobrze, mają do siebie dystans. Czasem mam wrażenie, że się prześcigają na ten dystans. Bzz, bzz – historyjki, żarty, komentarze. Ale ja naprawdę nic nie słyszę. Zresztą, o: nawet nie muszę, samo się napisało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz