Dwie butelki. Nie mogę zdradzić, od czego te butelki, bo podpisałem oświadczenie. Na wstępie powiedziałem, że tej marki nie piję, ale to im nie przeszkadzało. Nie pytali też, dlaczego. A szkoda... Pytali za to, która butelka mi się bardziej podoba. Dlaczego? Napisałem, dlaczego. Następne pytanie: dlaczego jeszcze? Milczące założenie chyba było takie, że przy pytaniu pierwszym nie wyjawiłem wszystkiego. A więc nie doceniają mnie... mnie!
A propos doceniania, w zamian za dziesięć minut badania dostałem butelkę mydła adidasa. Odwróciłem się już na pięcie, ale zawahałem się:
- Wie pani, a może zamiast tego...
- To jest mydło, dobre, adidasa...
- Wiem, widzę, ale jak czytam skład chemiczny, to wolałbym tę czekoladę. - Odchyliłem się i pokazałem palcem na drugą półkę, za plecami pani ankieterki. - W skali od jednego do pięciu: pięć, zdecydowanie wolałbym.
- O, przykro mi, ale dla mężczyzn mamy mydła.
- Aha... - Podrapałem się w głowę umytą przedwczoraj. - No to trudno, dziękuję, do widzenia.
- Do widzenia...
- Wie pani, a może zamiast tego...
- To jest mydło, dobre, adidasa...
- Wiem, widzę, ale jak czytam skład chemiczny, to wolałbym tę czekoladę. - Odchyliłem się i pokazałem palcem na drugą półkę, za plecami pani ankieterki. - W skali od jednego do pięciu: pięć, zdecydowanie wolałbym.
- O, przykro mi, ale dla mężczyzn mamy mydła.
- Aha... - Podrapałem się w głowę umytą przedwczoraj. - No to trudno, dziękuję, do widzenia.
- Do widzenia...
Wyszedłem na ulicę z niejasnym przeświadczeniem, że w takim razie te czekolady musiały być dla kobiet! A zatem, wnioskując dalej, mężczyźni są niedomyci, zaś kobiety... niedopieszczone. Nie może być mowy o pomyłce. W końcu zdecydowała o tym firma badająca rynek. A rynek wie o nas wszystko. Choć nie wszystko o kształcie butelek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz