Szczerze: jest trudno znaleźć w noc wiosenną
Coś, co tu jest - tak, jak byś się spodziewał
Za oknem ptak nie ten i nie to śpiewa
Nieprzeczytanych książek - chęć daremna
Ktoś mógłby też, prawda, mieć kłopot ze mną
Że strona drogi, która idę, lewa
Czy prawa. Moja wina? Zatem... ziewam
Przez pierś mi płynie rzeka czasu ciemna
I mnie jak woda głaszcze - chłodna, żywa
Że coś nie tak, jak chciałem, poszło kiedyś -
Buńczucznie kpi, do pojedynku wzywa
Cóż, wiem, że z tego nie da się wyleczyć
Że walka piękna to i... nieuczciwa
A jednak innej nie chcę, nie, niestety
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz